blogosphere
featured
ideas
Thoughs
Letter to the adult I
12:00
Cześć ♥Ostatnio miałam mały mętlik w głowie, kilka spraw naskoczyło mnie tak nagle. Wręcz nie wiedziałam co robić. Jako, że miałam szlaban na cywilizacje (dosłownie, laptop zabrany, telefon też i jeszcze nie mogłam wyjść po za podwórko, maskara!), jedyne co robiłam to oglądałam trudne sprawy itp, spałam, czytałam książki, grałam w badmintona i to chyba tyle. Jestem osobą, która prowadzi raczej nocny tryb życia, tak też w nocy nie śpię, a odsypiam w dzień i budzę się jakaś 15-17. Któregoś dnia, nie zniosłam presji narastania wszelkich spraw, które mnie dosyć mocno kaleczyły wewnętrznie. Leżąc na łóżko, zastanawiając się co by tu zrobić ze swoim życiem, przypomniałam sobie ćwiczenie z lekcji j.Polskiego, gdy pisaliśmy list do samych siebie i mielibyśmy odczytać go za kilka lat. Uznałam, że to nie jest zły pomysł, lecz to co pisało się będąc na lekcji tylko mnie zniechęcało. Niby czemu? Ponieważ w wypracowaniu nie pisze się prawdziwych rzeczy, zmyśla się wszystko byle by nauczycielka nie dowiedziała się o naszym życiu prywatnym i by to tylko zaliczyć, na jak najlepszą ocenę. Przełamałam się. Wyjęłam już kartkę, długopis, usiadłam do biurka. Pojawiło się pytanie - "Właściwie, to co ja mam tu napisać?". Myślałam o tym chyba z dziesięć minut. Ma to być list do mnie, do dorosłej mnie. Widzę się w przyszłości jako mądrą kobietę udzielającą życiowych rad młodszemu pokoleniu, tak jak moja rodzina mi. Z początku zaczęłam opowiadać, o tym co się u mnie obecnie dzieje, a po kilku minutach zaczęłam opisywać, to co mnie męczy. Gdy skończyłam pisać, pojawiła się myśl, że ten list w ogóle nie ma sensu. Wyobraziłam sobie wtedy, że jestem już dorosłą kobietą, która przeszła swoje i wiem jakich rad udzielać. Przeanalizowałam sobie wszystko, a że jestem osobą, która lepiej wypowiada się w sposób pisany, tak też było mi o wiele łatwiej niż przypuszczałam. Odpisałam sobie na każdy problem i stwierdziłam, że jednak da się zrozumieć i poradzić z własnym sobą. Na prawdę mi to pomogło. Pomysł ten zaczerpnęłam nie tylko z lekcji, ale też z rozmowy, którą przeprowadziłam z koleżanką. Opisała mi cały problem, a ja odpisałam jej "To ty jesteś ta od dobrych rad. Gdybym ja przyszła do ciebie z takim problem, co byś mi poradziła?". Oczywiście odpisała mi na to, no i tak też zrobiła. Zawsze byłam przekonana w 100%, że nie umiem poradzić sobie z własnymi problemami. Ale to nie prawda. Człowiek postępuje w taki sposób, że albo zmienia się sam, albo robi to za niego ktoś inny. Druga opcja jest zdecydowanie gorsza. Będzie post o tym, ale to kiedy indziej.
Obecnie siedzę sobie na dworku, z laptopem na nogach i podziwiam zachód słońca, który i tak zasłaniają mi domy. Nie wiem jak wy, ale to są zdecydowanie jedne z gorszych wakacji. Na prawdę, chcę by się już skończyły, ale nie chce wracać do szkoły. Znaczy chcę, ale tylko na miesiąc i znowu wakacje. Jak zwykle nie umiem się zdecydować haha. Za trzy dni mamy odpust, są karuzele i tym podobne. Piętnastego sierpnia zaś mamy festyn. Szczerze nie przepadam za festynami u nas w mieście. Co roku są jacyś nudni wokaliści, są same stoiska z alkoholem, goframi, frytkami itp. kilka stoisk z zabawkami, perukami i mnóstwo sztucznych pistoletów na kulki, czy też petardami. No i oczywiście wszelkie karuzele, wesołe miasteczka i tym podobne. Na drugi dzień za to jest straszny bałagan i każdy mieszkaniec z kacem. No cóż.
Zdjęcia te w sumie zostały wykonane przez moją ciocię, rok temu w... czerwcu? Tak. O właśnie. Moja ciocia zakłada "sklep" na facebooku, ew. blogspocie jeszcze się pomyśli. Będzie nawiązywała współpracę z różnymi blogerkami. Co tam będzie? Biżuteria. Bransoletki, kolczyki, naszyjniki, chookery, jakieś jeszcze rzeczy o których jej powiem. Bedą też rzeczy w stylu pastel/nu goth, czy też akcesoria z modeliny. Ciocia wykonuje rzeczy, ja zajmuję się sprawą rozgłosu. Już niedługo wszystko będzie otwarte i teraz pojawia się moje pytanie. Czy jakaś blogerka, chodzi mi tu na prawdę o blogerkę, która ma jakąś aktywność będzie chętna na współpracę? Jednorazową, lub co miesięczną. Jeśli tak proszę pisać na maila - Cooperation.dailyaccessories@gmail.com. Stworzę niedługo osobną zakładkę, na temat wszystkich gadżetów, tak więc będzie więcej informacji w tym temacie. I to wszystko na dzień dzisiejszy. Miłych wakacji xoxo
22 komentarze
Szczerze taki list to nie jest zły pomysł, oglądałam w jakimś serialu na Disney Channel, jak licealiści (?) otwierali swoje listy do siebie, które pisali w podstawówce, jako malutkie dzieci.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w szukaniu współpracy, bo naprawdę pastelowa biżuteria i z modeliny, to jedne z najpiękniejszych! Jeśli ma się talent oczywiście ;)
http://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Świetny post, chyba sama napisze niedługo taki list i też zrobię o tym post :)
OdpowiedzUsuńBlondeismynature.blogspot.com
hm, ale ciekawy pomysł. Mnie w ogóle interesują takie kapsuły czasu.
OdpowiedzUsuńI obecnie też przechodzę takie załamanie, takie monotonne życie.
HUBSOOO.BLOGSPOT.COM
Świetny post, śliczne zdjęcia tak jak ty :*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych szlabanów, powrotów do szkoły i takiego fajnego bezproblemowego życia. Dorosłość jest dla słabych. :)
OdpowiedzUsuńObecnie sama staram się jakoś rozkręcić swoją pasję jaką jest biżuteria i mam swojego bloga, którego dopiero rozpoczynam "budować". :)
Zapraszam na swojego bloga (nawet dwa!) do obserwowania i komentowania! ;-)
www.paniyoanna.blogspot.com
oraz: www.antolovehandmade.blogspot.com
To się cieszyć, że przynajmniej miałaś telewizor do dyspozycji. Osobiście nigdy nie dostawałam szlabanów, może dlatego, że moje wybryki nie były jakieś wielkie, nie mam pojęcia, ale oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne, stylizacje idealne na letnie upały.
Powiem ci, że zainteresowałaś mnie tą własnoręcznie robioną biżuterią przez twoją ciocią, możliwe, że napiszę.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Mile widziane wszelkie komentarze i obserwacje. W miarę możliwości się odwdzięczam :)
+ czy mogę prosić o klikanie w linki z ostatniego postu? Dziękuję! http://liveeyourstyle.blogspot.com/
Widzialam na Yt filmiki do przyszłości :) ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńBuziak
alexamariani.blogspot.com
Ciekawy pomysł i świetne zdjęcia :) Miłego dnia :)! Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńDifferent is Beautiful - klik!
Fajnie że twoja ciocia cos taiego zrobi :)
OdpowiedzUsuńhttp://official-patty.blogspot.com/
Świetny pomysł z tym listem, nie sądziłam, że można w taki sposób uporać się z problemami :)
OdpowiedzUsuńvia-martyna.blogspot.com
Akcesoria z Modeliny są świetne!:)
OdpowiedzUsuńA co do listu to muszę również spróbować, często jestem na skraju załamania:)
kamilalazar.blogspot.com/
ciekawy jest ten pomysł z listem! z tym sklepem wydaje mi się, że też, chętnie go zobaczę!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł z takim listem :)
OdpowiedzUsuńporcelain-butterflies.blogspot.com
Bardzo ciekawy pomysł.. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńI ładna sukienka ! *o*
Pozdrawiam
manokine.blogspot.com
Cudowne zdjęcia, piękna jesteś ♥ Genialny design bloga!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
✿ Julia And Fashion – NOWY POST I DESIGN! KLIK ✿
Bardzo ładne zdjęcia *o* Masz śliczną urodę :*
OdpowiedzUsuńJak tylko weszłam na blog to uwagę przykuł cudowny wygląd bloga <333
Bardzo ciekawie brzmi ten pomysł...
Zapraszam: http://bywikkis.blogspot.de/2015/07/przeglad-strony-dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w przeglądzie strony dresslink.com? Z góry dziękuję ;*
Ja za parę lat jakbym przeczytała taki list napisany przeze mnie to miałabym pewnie niezły ubaw. Tak jak ja teraz, gdy czytam moje pamiętniki z dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńMój blog CLICK
Świetny post.
OdpowiedzUsuńWpadniesz? Poklikasz w linki?
http://zuzannaobsadna.blogspot.com/2015/08/dresslink.html
super pomysł z tym listem :)
OdpowiedzUsuńhttp://giirlwithoutface.blogspot.com/
Śliczny outfit i świetny post :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://pvulineblog.blogspot.com
Taki list to fajny pomysł, dobrze, że Ci pomógł :)
OdpowiedzUsuńMój blog :)
List to zawsze świetny pomysł, jak ma się doła, lub trzeba się wyżalić komuś innemu, niż przyjaciel :)
OdpowiedzUsuń--> http://bywikkis.blogspot.com/ <--